ZUS do poprawy. Oto największe zagrożenia systemu ulg dla przedsiębiorców

Pakiet ulg dla przedsiębiorców, który ma być zachętą do rozpoczynania działalności, ma kilka bardzo negatywnych skutków ubocznych – ostrzega prof. dr hab. Jerzy Cieślik, wymieniając największe zagrożenia obowiązujących przepisów.

Ułatwienia podatkowe dla osób, które dopiero rozpoczynają działalność, mają m.in. zachęcać do pracy na własny rachunek. Przedsiębiorczość to jedna z podstaw rozwoju gospodarki, ale system ulg dla nowych firm wymaga gruntownych zmian – wskazuje dyrektor Centrum Przedsiębiorczości Akademii Leona Koźmińskiego.

Jak wynika z analizy eksperta, w ciągu 20 lat funkcjonowania obecnego systemu działalność w Polsce rozpoczynało rocznie 250–300 tys. osób, z których tylko nieliczni utrzymali się na rynku. To dziś kilka milionów Polaków, z których duża część może się czuć w przyszłości sfrustrowana.

– Ludzie zachęcani są do podejmowania działalności gospodarczej i korzystania z ulg w opłacaniu składek ZUS, ale w środowisku samozatrudnionych ukształtowało się negatywne nastawienie do składek ZUS, jako niechcianej daniny publicznej, którą trzeba maksymalnie ograniczać – podkreśla prof. dr hab. Jerzy Cieślik.

Przechodzenie z umów o pracę na samozatrudnienie w krótkiej perspektywie może się okazać bardzo opłacalne. W dłuższej – wprost przeciwnie. Zwłaszcza gdy przedsiębiorcy przeznaczają możliwie najniższą część dochodów na poczet przyszłej emerytury.

– O skali takich negatywnych postaw niech świadczy fakt, że mniej niż 1 proc. osób prowadzących działalność gospodarczą decyduje się na dobrowolne podwyższenie składki ZUS, powyżej obowiązującego ryczałtu – zaznacza ekspert.

Kolejnym zagrożeniem jest wspieranie przez państwo modelu działalności prowadzonej na niewielką skalę. W krajach Unii Europejskiej 56 proc. zarejestrowanych firm funkcjonuje bez pracowników i udział ten stale rośnie. Analizy pokazują, że podmioty niezatrudniające pracowników mają najniższą produktywność. Dlatego też zachęcanie do samozatrudnienia prowadzi wprost do obniżenia dynamiki wzrostu PKB.

– Prawdziwym wyzwaniem dla współczesnej polityki przedsiębiorczości i szerzej: polityki społeczno- gospodarczej w krajach wysoko rozwiniętych jest szybki wzrost liczby osób prowadzących działalność gospodarczą (pracujących na własną rękę), którzy nie zatrudniają pracowników najemnych i taki stan traktują jako trwały – ostrzega dyrektor Centrum Przedsiębiorczości.

Ulgi ZUS na nowych zasadach

Jak w takim razie państwo powinno wspierać przedsiębiorczość? Zdaniem profesora Cieślika pakiet ulg powinien objąć tylko tych kandydatów, którzy mają potencjał do rozwoju – posiadają własne środki, wiedzę i doświadczenie, a także rozsądny biznesplan. Jest kilka kierunków zmian wskazywanych przez eksperta:

1. Składki na ZUS odprowadzane przez przedsiębiorców powinny pozwolić na zgromadzenie kapitału początkowego, który zapewniałby przyszłą emeryturę przynajmniej w zagwarantowanym ustawowo minimalnym wymiarze. Poza wyjątkowymi sytuacjami uzasadnionymi względami społecznymi nie ma powodu, by osoby decydujące się na nisko dochodową działalność gospodarczą były ciężarem dla przyszłych pokoleń. Zwłaszcza gdy mają alternatywę polegającą na zatrudnieniu w już istniejących firmach i odprowadzaniu wyższych składek ZUS.

2. Zamiast zwalniać bądź obniżać składki ZUS dla początkujących przedsiębiorców, należałoby im otworzyć możliwość odroczenia płatności składek do czasu, aż rozwiną skrzydła. Po tym okresie będą musieli wyrównać niedopłacone składki, a faktycznie uzupełnić własny kapitał początkowy przynajmniej do wysokości gwarantującej minimalną emeryturę.

3. Należy rozważyć odejście od ryczałtowych form oskładkowania ZUS dla działalności gospodarczej na rzecz kryterium dochodowego, podobnie jak w przypadku osób zatrudnionych na podstawie umowy o pracę. 4. Przy radykalnej zmianie systemu oskładkowania ZUS dla osób prowadzących działalność gospodarczą można pójść o krok dalej i wrócić do idei ujednolicenia obciążeń publicznych dla wszystkich form aktywności ekonomicznej.

Czytaj także